Mając .....naście lat byłam na kolonii w Malborku. Obowiązkowym punktem "imprezy" była oczywiście wycieczka na zamek krzyżacki :). Pamiętam jakie wrażenie wywarły na mnie te ogromne sale i jak ponuro było w piwnicach :)
Teraz zamek robi nie mniejsze wrażenie :)
I trochę szaleństw :)
A przy okazji pojawił się sweterek łososiowy :)
I jeszcze fotki z wystawy machin oblężniczych :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz