poniedziałek, 22 października 2012

Spacerem po lesie.....

Ostatnio byłam chora. "Padły" mi oskrzela...Masakra jakaś....Kaszel, katar, antybiotyk....
No ale doszłam już do siebie.....
Wykorzystując ładną pogodę w sobotę wyciągnęłam męża na spacer...po lesie. Brakowało mi już świeżego powietrza...Ile można siedzieć w domu....
















A i przy okazji znaleźliśmy aż 17 podgrzybków :) No w sumie czego innego można oczekiwać wybierając się po południu do lasu kiedy tabun grzybiarzy już wyciął co się dało :). 
Ale i tak spacer był super :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz